Siegfried Zieliński w swej
Archeologii mediów przypomina kilku świetnych gości, którzy wykiwali kościelny nadęty budyń w pięknym stylu. Jednym z nich był niejaki G.B.Porta. Giovan Battista della Porta w swej pracy
Magia Naturalis z 1558 roku opisał "jak można by w ciemnościach zobaczyć
to, co na zewnątrz jest oświetlone przez słońce, a mianowicie we właściwych kolorach". Ze swej sypialni (cubiculum) wykonał wielką camera obscura i zobaczył
to, co na zewnątrz tyle, że do góry nogami. Dzisiaj w Starym Sączu, Bogdan Kiwak z niewielką grupką współpracowników poszedł o krok dalej; z pomieszczenia Galerii zbudował camera obscura i wykonał nią wielkie fotografie otworkowe. Zobaczenie całego rynku z kamieniczkami, domami, ulicami i ludźmi na ścianie wyciemnionej Galerii i uświadomienie sobie, że cały ten obraz wlewa się do wnętrza przez otwór o średnicy 2,5 mm wywiercony w blaszce z puszki po czymś tam... to bezcenne. Gadaliśmy wiele razy o wielkich kamerach otworkowych ale to już nie było gadanie, to była fantastyczna akcja! Wszystko to dzieje się w ramach piątego już
Festiwalu "Widzi Się."
Skoro już jestem przy sukcesach to jeszcze jeden; Kasia Gierszewska, której foty często pokazuje na blogu została nagrodzona za muzyczny film zwany potocznie videoclipem. Nie dość, że go zrobiła to jeszcze w nim śpiewa. To kraj, w którym wszystko musi się zrobić samemu. Konkurs to słynny Yachfilm, który bardzo ceniłem do chwili kiedy Waglewscy nagrodzili samych siebie... siedząc jednocześnie w jury i na ekranie... Może coś się tam od tego czasu zmieniło?
Na focie z dzisiejszej akcji Bogdan i Ania w trakcie działań wewnątrz
cubiculum obscurum!
No comments:
Post a Comment