Monday, February 02, 2009

Problem z tęczowymi owcami


Po ostatnim wpisie jeszcze dwukrotnie badaliśmy domniemany wzrost cen na Słowacji i w wyniku tych badań postanowiliśmy wybrać się tam w lutym na kilka dni. Pozwoli nam to na jeszcze wnikliwsze badania terenowe i uzyskanie materiałów porównawczych. Góralska tuba TVN-u (ledwo zamaskowana tzw. "zakopiańska 5. kolumna") pewnie za moment zasugeruje, że i śnieg na Słowacji jest zdecydowanie gorszy. Mamy nadzieję, że w tym czasie Mazowsze ruszy tradycyjnie do taniego, miłego, cichego i stylowego Zakopanego ! Ostatnio słyszałem w radiu, że tzw. "górale z Zakopanego" leją łzy bo ponoć cepry z centrali nie kupują już swetrów ! O laboga, nieszczęście... a może taniej watę w aptece kupić?
Ciekawe jak idą skórki z owiec w kolorach : czerwony, żółty, fioletowy, zielony! Takie skórki zobaczyć można już przy drodze tzw. "zakopiance" (nazwa na pamiątkę starej prawdy, że z tzw. góralami z zakopanego jeszcze nikt się nigdy nie dogadał) na ozdobnych regionalnych konstrukcjach z ledwo ostruganych desek. Wysyp kolorowych owiec można tłumaczyć różnie : biała owca to banał, a czarna ...sami rozumiecie. Tzw. górale udają, że pozostałymi kolorami sondują rynek ale wiadomo, że skończy się na tęczowych "łowieckach" i ( uwaga : subtelny żarcik, sorry) w konsekwencji na... kozach. A może nie? Ciągle przecież nieprzebrany tłum wali do "stolicy" Tatr... a potrzeby rosną bo teraz to i Chicago na utrzymaniu!?
No i ten tłum tworzą specyficzni "turyści" tworzeni przez podaż : " (...) Z tymi typami to jednak daremny trud. Jedyne książki jakie potrafią czytać, to księgi główne Kompanii zawierające wykaz zysków z jej monopolu (...)" /Claudio Magris "Na oślep"/.

No comments: