Monday, March 07, 2011

kulinarnie

Dzisiaj będzie krótko i kulinarnie. Bo w czasie około nowiu, podczas niewydarzonej zimy (czyli ni to zimy, ni to wiosny), najlepiej ratować się za pomocą smoothies. Co z tego, że z mrożonych truskawek. Ich zapach od razu przywołuje wszystkie smaki lata. Więc: mrożone truskawki, kilka bananów, szklanka mleka. Oto, czy dzisiaj uczyniło nas szczęściarzami. Plus stadko sójek, dostrzeżonych po drodze na basen - toczyły jakieś bardzo zażarte kłótnie, sądząc po głosach; w każdym razie wielkie ptasie ożywienie słychać nawet na snzym osiedlu, co raz bardziej ogołoconym z drzew, po tym, jak kolejna parcela została pozbawiona sporych jesionów (pod nowe bloki, a jakże). Tyle na razie, w 5 minutach wydartych przemocą z kołowrotu.

No comments: