Thursday, July 13, 2006

schron


Radek z San Francisco przysłał troche fotek z naszych koncertów w SF i schronu przeciw bombowego z Davis (jedna z nich powyżej) i zapytał nas czy jest naprawdę tak źle jak piszemy...
Otóż tak, jest tak źle jak piszemy ale nie wyją syreny, nie ma godziny policyjnej tak jak nie ma antysemityzmu i faszyzmu. Natomiast wurzuca się Maxa Cegielskiego z radia bo zbytnio zajmuje się faszyzmem, a po co? skoro go nie ma u nas, awansuje się jednocześnie pana Pospieszalskiego aby mógł weryfikować błędne poglądy i postawy, itd. itd. Za chwilę będziemy mieli jedną słuszną Partię i cudo w postaci jednego ducha w dwóch ciałach. Tak więc jest "fajowo"!
Schron jest jakimś wyjściem i myślę, że wielu ludzi takie schrony już ma lub je buduje. Jedni maja schron w postaci pracy w Londynie, inni stałego przemieszczania się bo w ruchu tylko muskamy budyń, jeszcze inni słuchają, grają, malują lub coś tam dłubią przy innych schronach.
A jaki schron masz TY!
Skończyliśmy nagrywanie podstawowych sladów do nowego materiału dla Vivo Records, we Fladze wyszedł materiał z częścią nagrań radiowych z USA i za chwilę jedziemy do Gorlic na Ambient festiwal. Właśnie wchodzi Bogdan K. , który pomaga nam pchać ten wózek...dosłownie, wózek z instrumentami i elektroniką.
Posłuchamy trochę muzyki i wpadniemy na kawę do Biecza - taki jest plan na ten wyjazd.
Przy okazji trochę się poukłada i następny blog będzie dłuższy.

No comments: