Saturday, July 24, 2010

THE DOORS to the WEST


No i na nas też padło... jutro mamy zagrać w Warszawie! Wakacje to sezon mało sprzyjający aby dostrzegło nas Oko Saurona ale i tak musimy się bardzo pilnować. Niestety Oko jest podobno ciągle czujne i są pewne symptomy jego zaniepokojenia. W poniedziałek jemy imieninowe śniadanie w barze mlecznym Żywiciel, aby zyskać nieco lewackiego poloru. Mam nadzieję, że będą jaja na twardo o zielono-siwym zabarwieniu i tzw. twarożek. Na samą myśl o tego typu "twarożku" ogarnia mnie trwoga. Nie wiem czy dzisiejsi lewacy znają to jedyne w swoim rodzaju uczucie, towarzyszące desperackiej próbie zjedzenia dużej bułki "zwykłej" z dwoma połówkami sino-zielonego jaja na twardo umieszczonych w mazistym "twarożku"... Pewnie nie i tylko PKP trzyma się dzielnie i stoi w polach jak za dawnych czasów.
Dochodzą do nas miłe relacje, fotografie i filmiki z Cieszyna. Organizatorzy Święta Herbaty zapowiadają ciąg dalszy i ja już jestem gotowy na Cieszyn! Dochodzą do nas także dalekie (USA i Australia)recenzje nowej płyty Karpat i "wodnych" nagrań A. z tundry, ze spacerów w 2009 roku. Cieszymy się z tego zauważania naszej pracy bo mamy już status "kombatantów" i nie jest łatwo zaistnieć w powodzi nowych projektów i ludzi.
Siedzę nad tekstami do dwóch książek ale ciągle jestem gdzieś na samym początku i do tego znacznie lepiej "pisze się" opowieśc z tundry niż etnobotanika... Zawsze jest tak, że to co terminowe szybko zmienia się w obowiązkowe i entuzjazm opada. Do tego te obrazki z Sapmi zupełnie mnie dekoncentrują i siłą tylko mogę zwalczyć przemożną chęć spakowania plecaka...
Przyglądam się odcinkowej relacji z życia PiS-u w tivi i nie mogę ukryć zazdrości co do lakoniczności i trafności określenia autorstwa Pana Palikota, że "g...o wybiło"! Nic dodać i nic ująć. Sam już zauważam, że stary budyń zaczyna capić czymś znacznie gorszym. Jak się tak w jednym dniu słucha i ogląda w tivi obrończyni krzyża i pogromców loga Nowego Sącza, to pozostaje jedynie oddalić się za Krąg Polarny.
Przygotowujemy nieco inną, wzbogaconą o letnie foty z Jokkmokk wersję okładki dźwiękowej relacji z zimowego targu Samów w lutym tego roku. Na mojej focie wrota zapory wodnej w Jokkmokk z wielkim, samskim muralem. Źródła kultury europejskiej mają się nieźle...

No comments: