Saturday, May 28, 2011

MY REINCARNATION


Po czwartkowym święcie w postaci oglądania filmu Larsa von Triera - Melancholia, wybraliśmy się wczoraj na film Jennifer Fox - My Reincarnation. Pokaz filmu w Kijowie (ale w Krakowie...) był polską premierą i to celebrowaną w obecności samej reżyserki! To miłe, zobaczyć u siebie kogoś takiego jak p. Jennifer Fox. Praca nad filmem trwała blisko 20 lat, które były dla Fox i tak bardzo bogate w nagrody (Sundance, Berlinaria),bogatą pracę dydaktyczną i pisanie scenariuszy. Film dla wielu ludzi (także w Polsce) ma charakter kultowy, ze względu na bardzo prywatne filmowe obrazy z życia jednego z najważniejszych nauczycieli buddyjskich Ch. Namkhai Norbu, jego niezwykłej-zwykłej żony i syna Yeshi. Fox pokazuje jak Yeshi, niezależny, młody i zdolny człowiek, pracownik IBM - początkowo dość daleki od wiary w reinkarnacyjne powroty i figurę tulku (wcielenia dawnego mistrza w dziecko pojawiające się na świecie po jego śmierci)- bardzo powoli ewoluuje w stronę przyjęcia pełnej odpowiedzialności za swoje dziedzictwo. Mistrzostwo w strategii wychowawczej!
Filmu nie da się właściwie opowiedzieć (i nie ma takiej potrzeby...), ale osobiste zapisy filmowe zrealizowane we Włoszech, USA i Tybecie pokazują coś bardzo wartościowego i prawdziwego. Jennifer Fox przez jakiś czas była sekretarzem Ch. N. Norbu i ten czas, który sama określa jako "przerwa w karierze filmowej", stał się źródłem filmu My Reincarnation... Takimi to drogami wędrują: przyczyna i skutek, skutek jako przyczyna... ale to już inna historia nazywana w filozofii buddyjskiej ścieżką współzależnego powstawania (Pattika Sammupada). Dla tych, którzy kurczowo trzymają się dziwacznego przekonania, że istnieje jakaś jedyna prawda to jest ciężka sprawa! Film, poza tematem i opisywanymi osobami, ma także walor doskonałego filmu dokumentalnego. Niestety, koszt produkcji filmu pogrążył Fox i współpracowników w długach (można wpłacać dowolne sumy jako wsparcie plus można też wpłacić 25 dolarów wspierających wersje DVD, który pojawi się w przyszłym roku!). Mamy więc do czynienia z filmem - akcją i mądrym wsparciem kultury Tybetu. Wielki Nauczyciel Ch.N. Norbu jest kolejnym tulku w ważnej dla obecnego Jego Świątobliwości Dalajlamy XIV - linii tzw. inkarnacji Dzogczen Tulku. Pokaz tego filmu w Polsce może spełnić dobrą rolę wobec dziwnego sekciarstwa i oczekiwania cudownych przekazów wiedzy i szczęścia, wprost przez małą dziurkę w głowie. Jak mówi jednak stara mądrość: z pustego w próżne nawet Salomon nie przeleje...
Na FB w wymianie kuksańców z Maciejem Góralskim - artystą znanym niegdyś jako Magura, powróciła opozycja Centrum vs Prowincja. Bardzo mnie dziwi, że jako tzw. centrum występować ma Warszawa?! Miasto utkane w całości; fizycznie i metaforycznie z prowincjonalnych nici, a to z wielu powodów, głównie z tego tragicznego powodu, że została odbudowana ze zgliszczy przez Prowincję i liczy 60 lat! Ale O.K. niech będzie Centrum, co mi tam! Zwłaszcza, że poszło o Festiwal Herbaty w Cieszynie, który Maciej zechciał skomplementować jako - lokalny. Do tego dorzuciłem jeszcze "lokalną" premierę filmu My Reincarnation i także "lokalny" koncert Damo Suzuki we Wrocławiu ... i o to chodzi! Pogranicza zawsze są bogatsze niż tereny jednorodne i wydaje mi się, że mamy całkiem pozytywne zjawisko w naszym Budyniowie: poza obligatoryjnym Centrum (Warszawa da się lubić...) występuje życie w całkiem niezłym wydaniu! Więc: PEACE & LOVE! dla Centrum! A co mi tam!
Od wczoraj testuje nowe urządzenie z serii analogowych generatorów (mocnego) dźwieku, tym razem nie jest to modyfikacja linii Badoog (mam dwa: analogowy basowy i z systemem na fotoogniwo), ale nowa konstrukcja o nazwie MOTOPHON ! Urodziła się z mojego poszukiwania modyfikacji dźwięku specjalnej gitary (linia Steinberger), na której gra A. Po zabawach kilkoma mechanicznymi zabawkami dla dzieci okazało się, że można zrobić to jeszcze inaczej niż dotąd. Moja idea objawiona przy kawie Mirkowi B. (gra obecnie z nami na thereminovoxie) bardzo szybko zaowocowała prototypem, który mam tuż obok laptopa i "na oku". Premiera tego brzmienia odbędzie się w Cieszynie podczas koncertu zatytułowanego DIGITAL ARCHAIC w serii Thereminovox Interactive Instalation Project. TIIP ma na swym koncie 4-godzinne granie w sierpniu 2010 roku na plantach - udokumentowane na YouTube, 2-godzinną odsłonę w zaimprowizowanym studiu (której efektem jest recenzowana i zauważona płytka: 7 Collective Improvisation wydana przez WFR) oraz koncert w Muzeum Etnograficznym w Krakowie z 20 maja 2011 roku.
W Cieszynie podamy też dwa wykłady - Renifery z Oulauvolie i efekt fonografu oraz: Mapy dźwiekowe. Inna topografia. Obydwa wykłady oparte będą o publikowane teksty A. Polecam: www.scribd.com/anna_nacher
Na mojej focie: strażnik dharmy z klasztoru w Manangu... ?!

No comments: