Aga przysłała mi świetną fotę muralu z Sardynii, wykonaną w małym miasteczku Orgosolo. Mural przedstawia logo ruchu rolników z regionu Larzac we Francji. Miejscowi czynnie protestowali przeciw zabieraniu ziemii uprawnej na bazę wojskową. Głównym elementem logo jest oset; dziewięćsił, który traktowany jest u nas tak, jakbyśmy mieli na niego jakiś patent. Wyraźnie też widać, że roślina ta, także i we Francji symbolizuje słońce. To ważne; bo są głosy, że jakie tam słońce; oset i tyle. Mam nadzieje, że ta fota obok foty pokazującej magiczną ochronę domów w Alpach z pomocą dziewięćsiłów - wejdzie jeszcze do opracowywanej już technicznie mojej książki o roślinach magicznych Karpat i Bałkanów. Te dość powszechne odniesienia z Alp i Północy do roślin i ich znaczenia w Karpatach i na Bałakanach, pokazują, że Europa była i może być wspólnotą, ale opartą - o nieco inne niż się powszechnie przywołuje - wartości i wspólne, żywe środowisko.
Tak na marginesie; oglądając ten mural z Larzac zastanawiałem się, dlaczego wielki mural namalowany w Nowym Sączu, jest przy nim naiwnym socjalistyczno-folklorystycznym ujawnieniem domowego ciepełka? Może to kwestia zaangażowania? Może artystom musi towarzyszyć wściekłość i niezgoda? Inaczej sztuka robi się jakaś mdła i raczej trafia do sklepikarzy i szynkarzy, którzy chcą mieć "modną" reklamę (nazywa się to wejściem sztuki do pubów...) niż do serc i intuicji odbiorców?
ON (Ogłoszenia Niszowe) #3; zapraszam na swój wykład pt.
Wprowadzenie do etnobotaniki na Uniwersytecie Rolniczym, 15 listopada tj. poniedziałek, o godz. 19.00 w Gmachu Wydz. Ogrodniczego na Al. 29 listopada w Krakowie. Będzie długa prezentacja z unikalnymi fotami, ale także będzie muzyka i wydawnictwa, o które w Polszcze trudno.
No comments:
Post a Comment