Monday, June 29, 2009

WSPOMNIENIA

A. biega teraz po Amsterdamie i zbiera siły przed jutrzejszym konferencyjnym wystąpieniem... To specjalnie spreparowana fota z Hagi i ciekawego miejsca wysuniętego ostro w Morze Północne. Ten wysoki gość to niejaki Tomek J. występujący czasem pod pseudo FUNKLORE...

2 comments:

Anonymous said...

Witam,

Mieliśmy kiedyś niewątpliwą przyjemność spotkać się u Gosi na Sopatowcu podczas warsztatów majowych „jogowych” - prowadzonych przez Magdę.
Wpisałam się na tajemniczą listę osób które chciałby otrzymać artykuły o czarnym bzie, roślinkach, ziołach i innych… po spacerze przez piękną okolicę. Widocznie pisałam „sympatycznym atramentem”  no i jakoś z listy wyparowałam. Jest jeszcze opcja, że była to kartka „niewitka”, a taką to przecież trudno schować do kieszeni jako zwitek papieru „ku” pamięci – w tym wypadku obietnicy ;)


Warsztaty te były rok temu. Tak, minęło czasu „od groma” - ale temat w duszy pozostał. Szperałam, ale nie skutecznie za publikacjami na ten temat.


Będę wdzięczna za jakiś znak dymny w moją stronę w związku z powyższym tematem
Póki co – burza za oknem więc pędzę z obrazkiem do okna.

pozdrawiam

Monochord said...

ale ja chory wtedy bylem, az wstyd sie tak rozlozyc bylo, stare dobre czasy... sciski T