Friday, March 06, 2009

KARPATY


Tak o tych Karpatach mówi się i pisze, jakby wszystko było już wiadomo... Przebierańcy z Zakopanego, oscypki, tęczowe owce, smreki i dutki, dutki, dutki.... To się nazywa produkt turystyczny ale gdzie są Karpaty? W 2001 roku, Pan Rudolf Schuster, prezydent Republiki Słowacji powiedział : " Widziany z lotu ptaka łańcuch górski Karpat przypomina mi znak zapytania...". Były premier Polski, w 2009 roku widział jedynie wygaszone światła... czyli nic? Widzi się to, na co starcza przygotowania i wyobraźni. Ale produkt turystyczny nie powinien nam paść na mózg jak oślizła meduza (sorki, cholerne meduzy coście mnie tak poparzyły na Korsyce...ale sorry mimo to!). Chyba będę musiał napisać książkę jako ochronę przed budyniowymi meduzami produktów turystycznych. Karpaty to wielka (209 256 km 2) t a j e m n i c a ! Ale zacznijmy od Europy, nawet z nią mamy problem, gdzież są jej granice? Geograficznie podział wygląda tak : Europa Północna : Płw. Skandynawski plus wyspy na Oceanie Arktycznym, Europa Południowa : półwyspy - Iberyjski, Apeniński, Bałkański plus wyspy, Europa Zachodnia : koniec kontynentu do Wisły (! a kuku, niespodzianka!) plus Wyspy Brytyjskie oraz Europa Wschodnia : reszta od Wisły do Uralu. No i coś z tego wynika? Oj tak, wynika - to "widać, słychać i czuć".
Ale drążmy dalej te "oczywistości" naszych gazetowych podróżników-pisarczyków. Gdzie szukać Karpat, do jakiej rodziny należą, skąd się wzięły? Należą do tzw. Alpidów, łańcuchów górskich powstałych wskutek ruchów górotwórczych orogenezy alpejskiej. Są dwie wielkie strefy alpidów : strefa śródziemnomorsko-himalajska (! ale jaja, co?), a w niej : Atlas, Pireneje, Alpy, Apeniny, Karpaty, Góry Dynarskie, Bałkany, Krym, Kaukaz, Hindukusz, Pamir i Himalaje.... oraz strefa pacyficzna, z Andami, Kordylierami, górami Wysp Japońskich, Tajwanu, Filipin, Malajów i części Alaski.
To jest się nad czym zastanowić?
Z drobniejszych spraw to można pomyśleć o rozbuchanym ego naukowców z Zachodu (europocentryzm...? ale do jakiej części Europy się on odnosi?), którym Himalaje były mniej ważne niż Alpy, a jak już wdrapali się na ich (i świata) najwyższy szczyt to nazwali go oczywiście... Mt. Everest, bo przecież miejscowi go nie zauważyli i nie nazywali wcześniej? Himalaje nie miały szans z Zachodem, to co dopiero Karpaty...chociaż leżą w samym centrum Europy?
No i elitarność kultury górskiej nie wypływa jedynie z większych drucianych okularów intelektualistów ale z tego, m.innymi, że w Europie tereny położone na wys. 300-500 m n.p.m. to 9,3 % powierzchni kontynentu, tereny położone na wys. 500-1000 m n.p.m. to -odpowiednio- 10,4% , a te leżące powyżej 1000 m n.p.m. to jedynie 5,1 % Europy. Więc może jednak jest jeszcze jakaś przestrzeń do pracy wyobraźni, do prób rozumienia psychogeograficznych szlaków, punktów i drogowskazów? Nie dajmy się udupić serkami i wełną z watą wsadzaną nam przemocą do nosa, w oczy i uszy. Wprowadzamy od dzisiaj znaczki pocztowe : Carpathians, dość drogie - bo aż 1000 Carpathians... a ile to warte? To jeszcze zobaczymy.

1 comment:

Anonymous said...

Przeczytaj caly blog, calkiem dobry