Monday, March 09, 2009

KOSZYCE-NYC-BERLIN


Na Słowacji zawsze jakoś sympatycznie...
Przed chwilą rozpakowałem paczkę z katalogami : ZERO Berlin 2003-2009 ! 240 stron świetnych akcji, instalacji, rysunków, fotografii, muzyków, przekory...czyli działań Galerii Zero. Czujemy się z Galerią związani i cieszymy się, że jest i robi swoje. Na kilku stronach, pośród wielu innych, są też nasze ślady, Bogdana ślady i to jest ważne, dla nas, dla innych upartych, teraz i na przyszłość. Amen! To tak jak mail z niezależnego, nowojorskiego radia WFMU z zapytaniem czy mogą udostępnić nasz koncert nagrany w 2001 roku...nasz pierwszy koncert w USA ! W USA z czasu przed 11 września... nigdy już tak nie będzie ale koncert ciągle jest.
Robisz coś swojego, najlepiej jak umiesz i nie starasz się wbić w jakąś modę, a radio jest po to aby to docenić, zachować, podać dalej i chronić. Po to są radia i galerie w bardziej normalnym świecie. Oczywiście radia normalne i galerie normalne, szoł biznes to inna bajka. U nas wszystko jest szoł biznesem czyli nic tak do końca nim nie jest i do tego pozbyliśmy się też normalnych miejsc i obiegów.
W czasie pomiędzy mailami z NYC, a katalogami z Berlina i podczas stałego (najwidoczniej?) zaćmienia słońca nad Polską, radzę wpisać w YouTube nazwisko : David LaChapelle. Uważajcie tylko aby się poseł Gowin nie dowiedział...bo zanudzi na śmierć tym stonowanym mamrotaniem , tonem ubogaconym ciągłym pochylaniem się nad bliźnimi.
I na wszystko Was zaklinam : nie najadajcie się plackami ziemniaczanymi!

No comments: