Thursday, March 26, 2009

SUPLEMENT do WRO


W tv widzę strajkujących pracowników kolei, którzy przyznają, że "przepracowałem tu 30 lat"...
Zainteresowało mnie to bardzo, bo tropię od lat autorów siedzeń w wagonach PKP. Ich konstrukcja jest jedyna w swoim rodzaju : "poduszka" ( twarda jak z betonu...) pod głowę wysunięta jest daleko poza linię oparcia. Powoduje to efekt "pochylenia", który po kilku godzinach jazdy przechodzi w trwałe uszkodzenie kręgosłupa i chroniczne garbienie się. Aby zwiększyć efekt tej konstrukcji, bywa tak, że grzejnik nawiewa ciepło ( w wersji "luksusowej") lub śnieg (w wersji "podstawowej") w okolice karku lub łopatek. Nawiew powoduje utrwalenie wymuszanej postawy (w kształcie pytajnika) i urozmaica podróż... każdy pasażer bowiem manipuluje przy pokrętłach od ogrzewania, oświetlenia i od : "przepraszania za opóźnienie". To działanie pozbawione sensu i każdy o tym wie ale nadzieja jest .... matką pasażerów PKP ! Drzwi do "toalety" (jest to raczej ordynarny kibel) się nigdy nie domykają, panowie kontrolerzy biletów sprawdzają "bileciki" bardzo często, jedynie z małymi przerwami i bardzo ofiarnie. Więc nie dziwcie się, że jak gość mówi w tv, że przepracował na kolei 30 lat i nic, to zamiast mu współczuć ogarnia mnie instynkt zabijania... To ten gość przez 30 lat pieprzył swoja robotę w taki sposób, że mam dzisiaj nabytego w PKP garba i domaga się abym przez kolejne lata dzielił się z nim swoją skromna pensją ! A mam jeszcze tzw. rolników na utrzymaniu, górników i zapewne to nie koniec.... I nie mam przywilejów i zniżek na podatki, nikt za mnie nie płaci tzw. ubezpieczenia. Mam dyplomy, tytuły specjalisty i takie tam ale mimo, że zapracowałem na to sam i moi rodzice (bo "bezpłatne" studia nie były nigdy i nie są tanie) i także od wielu lat płacą mi całkiem symbolicznie. Ale nie czekałem i nie czekam aby "rząd" mi dodał, nie udaję bezradnego misia, nie gram na nucie narodowej, kościelnej itp. tylko zasuwam jak mały samochodzik. I mam już całkiem dość partaczy z PKP, z kopalń i hut, z "pól malowanych zbożem rozmaitem"... co swoją wielomilionową masą ściągają nas wszystkich w krzaki, zwalając winę za efekt każdemu kto aktualnie próbuje rządzić. Rozglądam się za starymi oponami i nowymi świecami dymnymi aby przeprowadzić protest pasażerów na peronie nr 4 w Krakowie.

No comments: